Obok jego życia, które w zdecydowanej mierze koncentrowało się na górach, w wypowiedziach, publikacjach często podkreślał swe śląskie pochodzenie oraz pewną odrębność tego regionu. Nigdy nie zapominał też o swoim głęboko zakorzenionym lokalnym patriotyzmie.

Jerzy Kukuczka, źródło – Wikipedia
Jerzy Kukuczka, źródło – Wikipedia

 

Co ciekawe, śląskie pochodzenie Jerzego Kukuczki jest prawdą, ale jedynie w pewnym stopniu. Fakt – urodził się w Katowicach, był smakoszem śląskiej kuchni, pracował w kopalni jako elektroenergetyk. Jednak ciągnęło go też w strony Istebnej, skąd pochodziła jego rodzina. W różnych materiałach archiwalnych o Kukuczce, pojawia się czasem problem różnic między rdzennymi mieszkańcami Śląska (tymi z dziada pradziada), a tymi przyjezdnymi (choćby nawet nie wiem jak dobrze zasymilowanymi).

Te odrębności i podkreślanie Śląskości zarazem oraz lokalny patriotyzm widać szczególnie w działalności ruchu taternicko-alpejsko-himalajskiego. Po wojnie pojawiło się Koło Śląskie z siedzibą w Katowicach, a następnie Koło w Bielsku-Białej i Koło w Gliwicach. Właściwie od samego początku działalność zrzeszająca pasjonatów gór i wspinaczki wszelakiej była niezwykle prężna i ożywiona. Organizowano wyjazdy na Jurę, w Tatry w Polsce i na Słowacji. Dostępne stawały się Alpy, Kaukaz, Dolomity, góry Riła. Prężnie ewaluowało też taternictwo kobiece. W parze z tym, rozwijała się speleologia.

Mimo licznych przeszkód, w 1960 r., członkowie śląskich klubów wysokogórskich zorganizowali wyprawę na drugi co do wysokości szczyt w Hindukuszu i zarazem najwyższy wierzchołek Afganistanu (Noszak – 7492 m n.p.m.). Góra została wówczas zdobyta. Członkami zwycięskiej ekipy byli:
- Bronisław Kunicki,
- Jan Mostowski,
- Ryszard Szafirski,
- Eugeniusz Chrobak.

I mimo tych wszystkich skomplikowanych i formalnych procedur, mimo licznych braków i niedostępności produktów (jak na owe czasy), organizowano kolejne wyprawy.

„Podczas starań o pozwolenie na wyprawy często odwoływano się do potrzeby zaznaczenia polskiej bądź śląskiej obecności w światowym alpinizmie czy himalaizmie, konieczności pokazania światu zdolności Polaków. Warto tu podkreślić, że podczas starań o pomoc różnych lokalnych zakładów przemysłowych wyprawę promowano jako regionalną, „ogólnopolską” – traktowano ją jako narodową.”

W latach 70. odbyły się wyprawy w Andy Peruwiańskie, Atlas Wysoki oraz w Hindukusz. W 1974 r. miejsce miała pierwsza, polska wyprawa w jakiekolwiek góry Ameryki Północnej – na Alaskę (uczestnikiem był też Kukuczka). Następnie Kukuczka w towarzystwie innych Ślązaków wziął także udział w organizowanych kolejno po sobie wyprawach do Afryki i dwóch w Hindukusz.

Wyprawy Ślązaków w końcówce lat 70. koncentrowały się już głównie na Himalajach. I tak:
1977 r. - wyprawa na Nanga Parbat – szczytu nie osiągnięto (uczestnikiem był m.in. Jerzy Kukuczka),
1979 r. - wyprawa na Lhotse – szczyt zdobyty m.in. przez Kukuczkę,

1980 r. - wyprawa na Mount Everest – podkreślić trzeba, iż mimo bardziej ogólnopolskiego charakteru ekspedycji, zdobywcy szczytu na wierzchołku pozostawili proporczyki z herbami Katowic i Gliwic.

Z biegiem lat i zmianami politycznymi, górskie eskapady nabierają bardziej ogólnopolskiego, międzynarodowego charakteru. Jednak regionalna, śląska prasa silnie podkreśla lokalne akcenty. Zresztą ta „śląskość” przewijała się często – np. w kwestii śląskich potraw też:

Często pod ośmiotysięcznikami przebywało kilka różnych wypraw. Wiąże się z tym słynna anegdota, jakoby symbolicznym prezentem wręczonym Jerzemu Kukuczce po zdobyciu Shisha Pangmy (ostatniego ośmiotysięcznika jakiego brakowało mu do skompletowania Korony Himalajów i Karakorum), były kluski śląskie!

Shisha Pangma, źródło – Wikipedia
Shisha Pangma, źródło – Wikipedia

Wiele materiałów o Kukuczce wskazuje że on sam, jak również bliscy mu towarzysze górskich wypraw wywodzący się ze Śląska, mieli silne więzi z tym rejonem. Reprezentowali tym samym lokalny patriotyzm, ale i polskość. Nie brakowało też dyskusji politycznych, historycznych, o charakterze narodowościowym. W tego typu rozmowach często obok odniesień historycznych na poziomie podstawowym i podręcznikowym, pojawiały się różne informacje przekazywane w kręgach rodzinnych oraz  z archiwum w Katowicach.

W świetle tych wszystkich zgromadzonych materiałów z udziałem Kukuczki, Śląsk jawi się jako region mający świadomość własnej odrębności i wyjątkowości. Nie pojawiają się tu tendencje separatystyczne, ale dość wyraźna jest kwestia lokalnego patriotyzmu.

Zdjęcie z bazy zdjęć PG: Jurek Kukuczka
Zdjęcie z bazy zdjęć PG: Jurek Kukuczka

Bartek Michalak

Źródła:
https://historia.org.pl/2018/01/17/slaskie-rowniez-kluski-w-himalajach-i-nie-tylko-kilka-slow-o-gornym-slasku-w-prl-u-na-podstawie-spuscizny-jerzego-kukuczki/
Internet (ogólnie)