To wielki, biały, dostojny pies pasterski występujący w rejonie Podhala.

Ponoć nazwa „owczarek podhalański” sugeruje też, że mamy do czynienia z psem dumnym, inteligentnym, bystrym, ale i upartym, który i tak zrobi swoje... Czyż nie tacy są właśnie nasi rodowici górale? Psy tego typu, tradycyjnie hodowane były przez plemiona pasterskie, które ok. XV w. osiedliły się w Beskidach i Tatrach. Owczarek podhalański jest spokrewniony z kilkoma rasami psów pasterskich użytkowanymi w Europie wzdłuż Karpat, Alp i Pirenejów. Wspomnieć tu można np.:
-owczarka węgierskiego kuvasza,
-owczarka słowackiego czuwacza,
-owczarka włoskiego maremmano.
Podobny zresztą typ psa pasterskiego spotykamy w górach Tybetu, Kurdystanu, Kaukazu czy Mongolii.
Wzmianki na temat białych psów pasterskich występujących w rejonie Podhala pojawiają się już w XVII w. Kiedyś psy takie, nie pełniły funkcji stricte pasterskich, ale były one trzymane do obrony stada przed wilkami i złodziejami.
Obecnie, ich podstawowym zadaniem jest pilnowanie stada. Pracują też przy wypasie zwierząt. Strzegą szałasy pasterskie i domostwa. Dlatego właśnie, owczarek podhalański powinien być wykorzystywany przede wszystkim przy tradycyjnym wypasie zwierząt jako ich stróż i obrońca. Pies taki (zresztą nie tylko owczarek podhalański) wymaga długich, regularnych spacerów. Na dworze pada, wieje, termometry wskazują na mróz, ale czasem wyjścia nie ma. Nasz „piesek”, „psinka”, „pieseczek” wyjść na spacer musi... Dlatego też nic bardziej mylnego, że tylko ten, kto chodzi po górach, po jaskiniach, po skałach, jeździ na nartach, na rowerze itp. potrzebuje odpowiedniego sprzętu i ubioru... Tak naprawdę, każdy kto podejmuje jakąkolwiek aktywność na świeżym powietrzu, może z pełnym przekonaniem zaopatrzyć się w specjalną odzież outdoorową. Mam tu na myśli np. ciepłą kurtkę, odpowiednie spodnie, rękawiczki, czapkę itp. Oczywiście wszystko to, a nawet więcej, znajduje się w ofercie sprzedażowej Sklep Górski


 

Bartek Michalak