To najwyższy szczyt Alp Julijskich. Jednocześnie stanowi najwyższą górą Słowenii.

Znajduje się w herbie i na fladze tego kraju i co istotne - należy do Korony Europy. To tylko niektóre powody, dla których warto tu zawitać, chociaż jest ich dużo, dużo więcej...

Mowa o Triglav – Trójgłowym (Terglau, Tricorno), którego wysokość wynosi 2864 m n.p.m.
Dość intensywna eksploracja jego północnej – 1000-metrowej ściany, miała istotny wpływ na dzieje i rozwój słoweńskiego alpinizmu.
Nazwa Triglav nie ma nic wspólnego z istnieniem trzech wierzchołków, przedwierzchołków i w ogóle ukształtowaniem terenu czy geografią. Nazwa bowiem wiąże się ze średniowiecznymi wierzeniami Słowian i mitami jakoby górę tą zamieszkiwał potężny bóg Trojan – pogańskie bóstwo wody, ziemi i podziemia.
Pod samym szczytem Triglava znajduje się schronisko górskie.
Sam masyw górski i okoliczne tereny stanowią obszar parku narodowego.
Z wierzchołka rozciągają się niezwykle ładne, przyjemne widoki. „Wdrapanie się” na szczyt nie jest jakieś bardzo trudne i skomplikowane. Cała zresztą trasa została dobrze przygotowana i zabezpieczona. Triglav jest niezwykle popularną i uczęszczaną górą – szczególnie latem.
Niewątpliwie, dosyć duże zasługi w popularyzacji turystyki miał ksiądz Jakob Aljaż, który w 1889 r. odkupił szczyt góry, by został w słoweńskich rękach. Z jego inicjatywy na szczycie ustawiono okrągłą metalową wieżę oraz wybudowano schronisko.
Minusem jednak jest niewątpliwie fakt, iż czasy przejść wszystkich w zasadzie szlaków na Słowenii są mocno zaniżone. I nagle np. z 2 godzin marszu zaznaczonych na mapie robią się 4! Dlatego bez względu który wariant wejściowy wybierzemy, musimy się psychicznie i fizycznie oczywiście nastawić na długą, mozolną i wyczerpującą przygodę. Pogoda także bywa tu kapryśna bardzo. Ale poza tym i poza faktem, że ceny w Euro do niskich nie należą, warto wpaść tu chociażby na chwilę.
Sama w sobie zaś północna ściana Triglava robi niesamowite wrażenie. To ok. 1200 m pionowej skały. Stanowi nie lada wyzwanie dla wspinaczy.
Niewątpliwie, ogromnym plusem wspinania się w tym rejonie, jest bliskość podstawy ściany ze schroniska.
I chociaż ogromnym powodzeniem wśród wspinaczy cieszą się właśnie linie ściany północnej, ale i od strony południowej i zachodniej również istnieją pewne drogi.
Tak czy siak, wspinanie tu to zawsze długie, szerokie ściany. Głównie są to drogi w wapieniu, a więc kask jest tutaj wskazany i pożądany!
Obfitość tutejszych dróg, różne warianty, trudności itd., itd. sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
I taka uwaga!
Nawet latem potrafi gdzieniegdzie leżeć sporo śniegu. Raki i czekan zatem się przydadzą, a wspinanie mikstowe staje się w tej sytuacji faktem.
Jeśli chodzi o polski wątek wspinaczkowy:
Był rok 2000. Marcin Kacperek przesolował megaklasyk wspinaczkowy Triglavu - kombinację dróg Skalaska i Filar Copy (1000 m. VI+).


Bartek Michalak

Źródła:
https://www.portalgorski.pl/,
https://pawelgluza.com/t,
https://gorydlaciebie.pl/,
http://topo.uka.pl/content/topo/triglav/triglav.php,
Wikipedia.