Tatry

Kolejna garść pięknych tatrzańskich dróg dla spragnionych wspinania w rozgrzanym granicie :) W trzeciej części cyklu artykułów o drogach wspinaczkowych Tatr zatrzymamy się na dłużej na słynnej południowej ścianie Zamarłej Turni oraz powrócimy na piękną południową ścianę Kieżmarskiego Szczytu. Będzie więc kilka krótszych (jak na tatrzańskie standardy) dróg i kilka dość długich :) Zapraszam do lektury.

Sezon letni zbliża się wielkimi krokami, a więc podsyłam Wam kolejną "porcję" tatrzańskich dróg, z którymi warto się zmierzyć w nadchodzącym sezonie :) W ostatnim artykule zaproponowałem drogi, które można zrobić u naszych słowackich sąsiadów. Tym razem kilka propozycji dróg zarówno po polskiej jak i słowackiej stronie Tatr Wysokich. Zapraszam Was do lektury, która być może zachęci Was do wertowania topo i schematów dróg przed nadejściem odpowiednich warunków na tatrzańskich ścianach :)

Na pewno wielu z Was czeka już na rozgrzany tatrzański granit. "Pływanie" w ogromie płyt, zacięć, filarów, kantów, przewieszek i wielu innych skalnych formacji daje wielką radość. Jest w Tatrach sporo dróg posiadających niezrównaną jakość skały i często mających przygotowane stanowiska zjazdowe. Warto poznać te drogi i czerpać czystą radość wspinania z poruszania się po nich.

Od czasu do czasu, warto przypomnieć sobie jak „to wszystko” się zaczęło, kto, gdzie, kiedy i dlaczego? Taternictwo od początku w zasadzie należy odróżnić od zwykłego (ale jak na tamte czasy to iście ekstremalnego) zdobywania gór - chodzenia po górach - a to z pobudek kłusowniczych, pasterskich, uciekania przed karą będąc zwykłym, pospolitym rabusiem, a także w celach badawczych, kartograficznych czy przyrodniczych. Sformułowana już wtedy definicja samego „taternictwa” natomiast mówiła wprost, że:

Sporo myślałem ostatnio nad fajnymi i dosyć pustymi miejscami w Tatrach, a jednocześnie takimi które są i bliskie i łatwo dostępne. Dolina Białej Wody, o której wspomniał też ostatnio Tygodnik Podhalański, zdaje się być tutaj idealną tego typu propozycją. Spacer na Polanę Białej Wody to jedynie ok. 40 minut marszu (i to pustą drogą, a po drugiej stronie - tłum różnych turystów ciągnący nad Morskie Oko.