Artykuły

Wszystko co dobre szybko się kończy... ta stara prawda i tym razem "nie zawiodła". Udało się nam wyrwać na 4 dni, na szczęście jak się okazało bardzo intesywne dni. Pod słówkiem nam kryją się - Areta alias "Marylka" :), Krzysiek szerzej znany jako "Tasior", Jurek "Szadzik", aczkolwiek mój faworyt na nowego nicka to lodołamacz, autor tych kilku słów, oraz w ostatni dzień dołączył do nas kolega Janek ksywki którego nie znam :)

Zarząd PZA zaprasza Prezesów Klubów zrzeszonych w Polskim Związku Alpinizmu na Sejmik, który odbędzie się w dniach 27-28 marca 2010 roku w Zajeździe Jurajskim w Podlesicach. Celem Sejmiku jest dyskusja programowa na temat dalszych działań Związku, w atmosferze wolnej od wyborczego kontekstu, jakiego nie będzie się dało już uniknąć w trakcie jesiennego XIII Walnego Zjazdu Delegatów PZA Zarząd proponuje następujące tematy:

* Wizja rozwoju Związku

Witam. Zarząd PZA w dniu 5.01.2010 podjął uchwałę dotyczącą terminu i miejsca XIII Walnego Zjazdu Delegatów. W załączeniu komunikat nr 1 dotyczący WZD i pismo Kapituły Członkowstw Honorowych (plikownia).Z taternickim pozdrowieniemMałgorzata Regulska

Mamy więc takie dwie propozycje na Tatry:

Popradskie Pleso (dol. Mięguszowiecka) cena noclegu 17-22 Euro; możliwy dojazd samochodem do schronu (10 euro/dobę postoju); krótkie podejścia, łatwe drogi o charakterze zimowym, świetny rejon na początek.

Biała Woda (chatka TANAP- jeśli będzie wolna); nie znam aktualnej ceny, ale taniej niż Popradskie Pleso znacząco. Rejon raczej wymagający, kilka lodospadów, podejścia dłuższe, drogi trudniejsze, lokalny brak zasięgu sieci komórkowej więc pomoc problematyczna. 2 godziny podejścia z worami od parkingu - konieczne sanki.

Termin wyjazdu proponuję na początek lutego. W marcu potrafi być już bardzo ciepło.

Czekam na Wasze opinie i listę chętnych na wyjazd. Szczegóły omawiamy na forum.

Pozdrawiam

Szadzik

Coraz krótsze dni grudniowe, nie dające nadziei raczej już na nic ciekawego w Tatrach skłaniają do krótkiego podsumowania późnej jesieni. Ostatni miesiąc pod względem wyjazdów miałem całkiem udany – 4x weekendowe względnie jednodniowe wizyty, to niezły wynik, jak na obecny mój styl życia. Gdzieś początkiem listopada razem z kumplami z Dębicy dotarliśmy do Furkotnej Doliny Naszym celem było Vielkie Solisko, jedynkową drogą Karłowicza.

Podkategorie