Patronaty

Prognoza pogody nie daje szans na atak co najmniej do 11 marca. Średnia siła wiatru na 8000 m to 100 km/h. Nastały długie dni bazowe i próbujemy urozmaicić sobie oczekiwanie na poprawę pogody. Standardowo dni mijają nam na czytaniu książek, grze w szachy i nie kończących się dyskusjach na tematy różne.

Prognoza mówi o możliwych dwóch dniach stosunkowo dobrej pogody. Więcej nam nie trzeba. Kierownik dzieli nas na dwa zespoły. Pierwszy pójdzie Adam z Arturem ze wsparciem HAPsów, kolejnego dnia ruszam ja z Maćkiem w towarzystwie Karima. Prognoza mówi o trochę pochmurnym ale prawie bezwietrznym 17stym lutego oraz o bardzo słonecznym, ale mocno wietrznym po południu 18stym. Tak więc obydwa zespoły mają szansę na szczyt.

Jak wszyscy dobrze pamiętamy 15 lutego z bazy wyruszyli z zamiarem zaatakowania szczytu Adam Bielecki oraz Artur Małek. Pogoda była słaba, ale prognoza mówiła o chwilowej poprawie, która miała niebawem nastąpić. Zobaczmy co się działo w dniach kolejnych...

Rano 15.02. z bazy, z zamiarem zaatakowania szczytu wyszli Adam Bielecki i Artur Małek. Dzisiaj w drodze do obozu II wspierają ich Amin i Shaheen. Prognoza nie jest idealna ale zespół chce spróbować być na szczycie 18.02. 

Po kilku dniach restu, w czasie których zima karakorumska pogroziła nam palcem i zwiała namioty sanitarne, ruszamy do góry. Ma to być ostatnie przed atakiem szczytowym wyjście w góry. Plan prosty: noc w dwójce, potem kolejny dzień i przeniesienie depozytu z pomocą Amina do trójki, noc na 7000, krótkie wyjście do góry i powrót do basecampu.

Podkategorie