Miło nam poinformować, iż w końcu udało się nam namówić Mirka Wódkę na chwilę szczerości i uzyskać od niego kilka ciekawych informacji. Otóż jak się okazało, Mirek poprowadził ostatnimi czasy dwie nowe drogi i poprostu zapomniał kogokolwiek o tym fakcie poinformować. Pierwsza z tych dróg padła wiosną 2010 roku na bliżej nie określonej skałce, znajdującej się około 200-300m przed Jastrzębnikiem, 50m od asfaltu (jadąc od trasy Podlesice-Kotowice). Mowa tu o drodze Parametryczny Balet.
Droga biegnie lekko połoga płytą. Jeżeli chodzi o wycenę tej drogi to Mirek sam do końca nie jest zdecydowany, ale jak sama nazwa wskazuje, odczuwalne trudności tej drogi ściśle korelują ze wzrostem zawodnika. Mirek twierdzi, że dla niższych może to być śmiało VI.6, podczas gdy wysokie osoby, mogą w ogóle nie odczuć trudności... Druga nowość Mirka powstała w tym roku, zaraz po świętach. Mirek tym razem za cel obrał sobie Bibliotekę, gdzie poprowadził drogę o nazwie Pielgrzym. Linia ta biegnie tuż obok drogi Bibliofil i naturalnym ogranicznikiem jest tutaj samo ostrze kantu, jak i linia ringów znadująca się po prawej stronie. Na samym starcie znajdziemy tutaj nieco trudniejsze ruchy, jednak główny crux znajduje się w 2/3 wysokości drogi. Podobnie jak w przypadku Parametrycznego Baletu, tak i teraz Mirek nie jest w pełni zdecydowany co do wyceny, ale ma wrażenie, że powinna ona oscylowac w granicach VI.6-VI.6+. Gratulujemy Mirkowi stale utrzymującej się formy i mamy nadzieję, że częściej będzie się z nami dzielił tak znaczącymi przejściami :)