Miniony tydzień to okres wzmożonej pracy ratowników tatrzańskich. Niestety doszło też do kolejnego wypadku śmiertelnego w górach.

Wtorek 15.07
W godzinach popołudniowych TOPR zostaje powiadomiony o wypadku turystycznym poniżej Przełęczy Między Kopami, gdzie poważnemu urazowi stawu skokowego uległa turystk z Działdowa. Ranną za pomocą śmigłowca ewakuowano do zakopiańskiego szpitala.

W trakcie działań w rejonie Przeł. Między Kopami na Centralę TOPR spływa kolejne zgłoszenie o wypadku turystycznym w masywie Skrajnego Granata. Podczas podejścia od Czarnego Stawu Gąsienicowego odpadła od łańcuchów do podstawy ściany młoda 24-letnia turystka, ponosząc śmierć na miejscu. Ratownikom pozostał smutny obowiązek transportu zwłok.

topr2207 s
Morskie Oko - Rysy (fot. topr.pl)

Środa 16.07
Po godz.11 z Doliny Pięciu Stawów, śmigłowcem ewakuowano turystkę z podejrzeniem urazu kręgosłupa.

W godzinach popołudniowych ratownicy udzielali pomocy w Dol. Iwaniackiej gdzie kontuzji stawu skokowego uległa turystka z Lipan. Poszkodowana została przekazana jednostce PRM.

W nocy z 16 na 17.07 o godz. 2:40 TOPR otrzymuje zgaszenie o prawdopodobnym zaginięciu matki z synem w rejonie Rysów. Do tej pory nie powrócili do miejsca zamieszkania a ich telefon nie odpowiada. Z Morskiego Oka w kierunku wierzchołka Rysów udaję się patrol ratowników. Niestety ich działania nie przynoszą rezultatu. We wczesnych godzinach porannych nastąpiła kontynuacja działań. Tym razem z pomocą śmigłowca ratownicy przeszukiwali domniemany rejon wypadku. Około godziny 8 jeden z patroli spotyka zaginionych turystów, są cali i zdrowi. Okazało się ,że turyści uciekając przed gwałtownym załamaniem pogody schronili się w Chacie pod Rysami. Starali się powiadomić swoich bliskich o zaistniałej sytuacji jednakowoż trudne warunki atmosferyczne uniemożliwiły jakikolwiek kontakt z turystami a także z Chatą pod Rysami. Turyści zachowali się rozsądnie i przytomnie, tym razem zawiodła technika.

Czwartek 17.07
O 8 nad ranem dyżurny ratownik ze schroniska w Dol. Pięciu Stawów zgłasza kolejne zaginięcie turysty. Tym razem na noc do schroniska nie powrócił obywatel Kanady. Jego rzeczy nadal znajdują się w pokoju, nikt nie wie gdzie mógłby się udać. Przez cały dzień patrole ratowników przeszukiwały Dolinę Pięciu Stawów ze szczególnym uwzględnieniem Orlej Perci i otaczających ją dolinek. Do poszukiwań zaangażowano też policyjny śmigłowiec.

W trakcie poszukiwań, TOPR zostaje powiadomiony o urazie stawu kolanowego na Koziej Przeł. Wyżniej. Po mimo niekorzystnych warunków pogodowych i ograniczonej widoczności, turystę udaje się ewakuować śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala.

Po godz. 16 do schroniska w Pięciu Stawach dociera poszukiwany Kanadyjczyk. Niczego nie świadomy turysta dzień wcześniej udał się na wycieczkę w Tatry Słowackie nie zdradzając nikomu swoich planów…!!! W związku z powyższym patrole ratowników zostały odwołane.

Tego samego dnia o godz.17 TOPR zostaje powiadomiony o rażeniu piorunem w rejonie Chudych Turni. W tamten rejon natychmiast startuje śmigłowiec wraz z ratownikami na pokładzie. Po udzieleniu pierwszej pomocy ratowaną w stanie stabilnym przekazano do zakopiańskiego szpitala.

O godz.23 na Centralę TOPR dzwoni turysta, który schodząc z Rysów pogubił szlak. Znajduje się w trudnym terenie, nie jest w stanie się ruszyć i prosi o pomoc. Ze wstępnych ustaleń wynika ,że turysta znajduje się w masywie Buli pod Rysami. W tamten rejon udaje się pięcioosobowa grupa ratowników z zadaniem ewakuacji turysty. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach ratownikom udaję się zlokalizować pechowego turystę. Znajduje się w połowie tzw. Żlebu Orłowskiego (na załączonej fotografii). A do jego ewakuacji potrzebny jest specjalistyczny sprzęt. O godz. 5 nad ranem śmigłowiec dowozi kolejną grupę ratowników wraz liną Dynema. Po zamontowaniu stanowiska jeden z ratowników został opuszczony do poszkodowanego. Po podebraniu turysty nastąpiło dalsze opuszczanie, aż do bezpiecznego miejsca u podstawy ściany (200 m zjazdu). Cała wyprawa zakończyła się po godz. 8 rano.

Piątek 18.07
Na Polanie Strążyskiej ratownicy udzielali pomocy turyście z kontuzją stawu skokowego. Poszkodowany został przekazany jednostkom PRM.

Sobota 19.07
Z Kalatówek do szpitala przetransportowano turystkę z urazem stawu skokowego.

Apelujemy do turystów o rozwagę podczas tatrzańskich wędrówek. Zwracajmy też uwagę na odpowiednie planowanie trasy, uwzględniając przy tym własne możliwości i aktualne prognozy pogody.

Andrzej Marasek

źródło: topr.pl