W weekend zginęło 3 turystów

Pierwszy wypadek miał miejsce w piątek w rejonie Przełęczy Krzyżne. Mężczyzna schodził w stronę Doliny Roztoki. W pewnym momencie zsunął się ze śniegiem, a następnie spadł z dużej wysokości i poniósł śmierć na miejscu. Niestety w piątek wydarzył się również śmiertelny wypadek po stronie Tatr słowackich. Przypadkowy turysta, widział na Polskim Grzebieniu, jak ktoś spada żlebem w kierunku Zmarzłego Stawu. Na miejsce wyruszył śmigłowiec z ratownikiem HZS i lekarzem na pokładzie. Niestety pomimo reanimacji, nie udało się uratować turysty. Prawdopodobnie przyczyną wypadku było poślizgnięcie się na zamarzniętym śniegu. W niedziele zaś turysta spadł z rejonu Rysów. W wyniku obrażeń poniósł śmierć. 

W wyższych partiach Tatr (powyżej 1700 m n.p.m.) nadal utrzymuje się śnieg - zmrożony i twardy. Na szlakach występują oblodzenia. Jest ślisko. Poruszanie się w warunkach zimowych wymaga dużego doświadczenia i odpowiedniego sprzętu.