udzielono pomocy 13 osobom

Ratownicy mieli pełne ręce roboty już od piątku. Po godzinie 12 o pomoc poprosiło 5 turystów, którzy utknęli na Pośredniej Turni. Turyści szli na Przełęcz Świnicka, niestety pomylili szlak i znaleźli się w trudnym terenie. Zostali ewakuowani śmigłowcem. Cześć z nich przetransportowano na Halę Gąsienicową, a część na lądowisko przy zakopiańskim szpitalu. Druga akcja tego dnia rozpoczęła się o 18:30, kiedy dotarło zgłoszenie przy pomocy aplikacji Ratunek. Dwójka wspinaczy utknęła na Drodze Świerzów na Kozich Czubach. Z uwagi na pogarszające się warunki pogodowe i ciemność, nie byli wstanie zakończyć wspinaczki. Ratownicy podjęli decyzje o dostarczeniu taternikom potrzebnych rzeczy do biwakowania przy pomocą drona. 7 ratowników wyruszyło do Doliny Pięciu Stawów. Stąd udało im się wykonać 3 loty i dostarczyć potrzebującym pakiety grzewcze, koce termiczne i radio do komunikacji. Tylko 3 loty z uwagi na intensywne opady śniegu i wiatr (15 m/s). Wspinacze spędzili noc w ścianie (byli wstanie dobrym). W sobotę w godzinach porannych zostali ewakuowani śmigłowcem ze ściany do Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. 

W sobotę doszło również do wypadku taternickiego. Wspinacz odpadł podczas prowadzenia na Kieżmarskiej Kopie i doznał urazu kończyny dolnej. HZS poprosiła TOPR o pomoc. Ratownicy TOPR zostali desantowani w ścianie Kieżmarskiego. Po zaopatrzeniu taternika, śmigłowcem ewakuowali go do zakopiańskiego szpitala. 

Turyści potrzebowali pomocy także w niedzielę. W jednym czasie przyszły zgłoszenia z Czerwonych Wierchów, Przełęczy pod Kopą Kondracką i Rakonia. Turystów zaskoczyło załamanie pogody oraz ograniczona widoczność. Interwencji ratowników potrzebowały osoby na Przełęczy pod Kopą Kondracką. Zostali bezpiecznie sprowadzeni do Doliny Kondratowej. 

Prognozy na nadchodzące dni nie są optymistyczne dla turystów. W Tatrach mają przyjść duże opady śniegu połączone z silnym wiatrem, a tym samym warunki do uprawiania turystyki ulegną pogorszeniu. 

Źródło:
TOPR