trwała ponad 7 godzin

Ratownicy Grupy Krynickiej GOPR przeprowadzili w piątek akcję ratunkową w bardzo trudnych warunkach w Paśmie Radziejowej w Beskidzie Sądeckim. Turysta dotarł do Schroniska PTTK na Przehybie w godzinach wieczornych i poinformował, że dwaj jego koledzy zostali w okolicy Złomistego Wierchu. Nie są wstanie kontynuować wycieczki, są wyczerpani i zmarznięci. W związku z tym w teren wyruszają pierwsze zespoły ratowników z Piwnicznej i Krynicy. Ratownicy podjeżdżają jak najwyżej samochodami terenowymi, następnie skuterami i pojazdami gąsienicowymi. Warunki są na tyle trudne (wieje silny wiatr i sypie śnieg, jest dużo świeżego puchu), że najdalej udaje się dostać tylko na nartach skiturowych. W międzyczasie poproszono o pomoc Sekcję Szczawnica z Grupy Podhalańskiej GOPR. Do turystów docierają jako pierwsi ratownicy z Krynicy. Zabezpieczają termicznie potrzebujących i czekają na resztę zespołów. Transport dwójki mężczyzn do schroniska zajmuje około 2 godzin. Na szczęście nikt nie potrzebował hospitalizacji. Tak szybkie odnalezienie turystów było możliwe dzięki aplikacji Ratunek.