Turystyka górska

Mamy już astronomiczne lato. Mimo spodziewanego ocieplenia, należy być przygotowanym na deszcz oraz burze. Warunki pogodowe w Tatrach, zwłaszcza teraz, zmieniają się bardzo szybko i gwałtownie. Ratownicy TOPR na brak interwencji narzekać nie mogą, ale na szczęście nie były one ostatnio aż tak poważne. Przede wszystkim interwencje takie wynikają albo na skutek różnego rodzaju urazów ortopedycznych, albo osłabienia ogólnego organizmu (tak było kilka razy w rejonie Świnicy i Koziego Wierchu, ale nie tylko). I tu przestroga: LICZ SIŁY NA ZAMIARY :)

Gerlach (2665 m n.p.m.), Łomnica (2634 m n.p.m.) i Lodowy Szczyt (2630 m n.p.m.) - oto wielka trójka tatrzańska i o nich będzie dziś mowa. Ogromne, tajemnicze i niedostępne dla zwyczajnych turystów chodzących jedynie po szlakach (na Łomnicę dotrzeć można kolejką górską).

Słowacy z dniem 15 czerwca ponownie udostępniają szlaki dla turystów po swojej stronie Tatr. Od pierwszego listopada, przez okres zimowy wszystkie szlaki powyżej schronisk górskich były bowiem zamknięte dla ruchu turystycznego. Przypominamy, że nasi sąsiedzi tłumaczą te ograniczenia troską o przyrodę oraz o bezpieczeństwo ludzi . Od dziś można w pełni planować wędrówki po słowackiej stronie Tatr.

Warunki do uprawiania turystyki są dobre i właściwie z dnia na dzień coraz lepsze. Mimo fatalnych w skutkach ostatnich zdarzeń na Rysach i na Orlej Perci na szlakach jest względnie bezpiecznie. Ciągle jednak nie trudno natknąć się na mniejsze lub większe płaty starego, twardego śniegu szczególnie w rejonie Orlej Perci, w drodze na Rysy czy Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem.

Pogoda na długi weekend łaskawa niestety nie będzie. Dużo chmur, deszcz, a i zapewne błoto. No cóż, nie zawsze jest tak jak chcemy... Ale nie można się załamywać, bo ponoć „w życiu nie chodzi o to, żeby rozpaczać gdy pada deszcz, ale żeby nauczyć się tańczyć w deszczu”.

Podkategorie