Otwarcie całych Tatr dla turystów spowodowało, że nagle puste, spokojne góry zrobiły się gwarne i dość tłoczne. Generalnie wszystko odbywa się zgodnie z obostrzeniami i w epidemicznym reżimie. Nawet wozy konne do Morskiego Oka są specjalnie do tego przystosowane, a liczba pasażerów przypadających na jeden przejazd (zarówno w górę, jak i w dół) jest znacznie ograniczona. Z drugiej strony nie brakuje takich (jest ich mniej, ale jednak), którzy za wiele sobie z całej sytuacji nie robią, żyjąc w przekonaniu „jak gdyby nigdy nic” i że koronawirusa nigdy nie było...

Warto pamiętać, że infrastruktura w Parku nie jest dezynfekowana. Należy unikać dotykania barierek, ławek, stołów, bez zabezpieczenia w postaci rękawiczek. Po powrocie trzeba dokładnie umyć ręce. Władze Parku stale pracują nad wdrażaniem nowych zasad sanitarnych dotyczących obiektów i infrastruktury (punkty wejścia i toalety), tak żeby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo odwiedzającym TPN.

Aktualne warunki pogodowe w Tatrach korzystne nie są. Powyżej górnej granicy lasu leży stary, twardy śnieg, a wszystko to przykrywa cienka warstwa świeżego puchu. Poruszanie się w takich okolicznościach w górach wymaga używania zimowego sprzętu i odpowiednich umiejętności.

Obecnie obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.

2605tatry
fot. baza zdjęć PG - Rusinowa Polana

Cała ta ogólnonarodowa izolacja i uprzednie zamknięcie Tatr dla wszystkich, zaowocowały nowymi publikacjami w mediach społecznościowych materiałów o tatrzańskiej przyrodzie czy historii. Oglądając niektóre filmy siedząc przed komputerem, można na chwilę chociaż „przenieść się” w tamte strony.

Nowością są też webinary z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, które odbywają się w czwartki o godzinie 19.00. To spora dawka tatrzańskiej wiedzy! Linki do nich dostępne będą na stronie internetowej tpn.pl.

Ostatnio, w tatrzańskiej przyrodzie dzieje się naprawdę sporo - kwiaty kwitną w pełni, drzewa puszczają pąki, ptaki śpiewają, trafić można na świeże tropy wilków, niedźwiedzi i rysia.
 
Przejście graniczne na Łysej Polanie pozostaje nadal zamknięte.

Im bardziej Tatry „otwierają się” ponownie dla turystów, tym jest ich więcej, a co zatem idzie wypadków oraz przeróżnych incydentów przybywa również.

Zeszły tydzień był tragiczny. Zginęły bowiem 2 osoby. Doszło też do wielu wypadków, drobniejszych kontuzji, gdzie interwencja wykwalifikowanych służb TOPR była konieczna.

Na najbliższy czas, nie zapowiada się jakoś szczególnie ładnie. Walka „zimy i wiosny” lub jak kto woli „wiosny i zimy” trwać ma w najlepsze. Jak zwykle zapraszamy na zakupy w naszym górskim sklepie. Zapewne każdy górski piechur znajdzie tu coś odpowiedniego dla siebie.

Bartek Michalak

Źródła:
http://www.portalgorski.pl/,
http://sklep.portalgorski.pl/,
https://tpn.pl/,
http://www.topr.pl/
Tygodnik Podhalański,
Internet (ogólnie).

Sklep Górski