Niestety Paweł Kopeć zmarł podczas zejścia. 

Wczoraj trójka Polaków zdobyła Nanga Parbat (8126 m n.p.m.), dziewiąty co do wysokości ośmiotysięcznik. Pierwszy na szczycie stanął Piotr Krzyżowski. Parę godzin po nim na ośmiotysięcznik wspiął się Paweł Kopeć i na końcu Waldek Kowalewski. Niestety podczas zejścia Paweł Kopeć źle się poczuł. Dzisiaj nad ranem zmarł (nagłe zatrzymanie akcji serca) w obozie IV lub w jego pobliżu. Paweł Kopeć należał do Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego, był himalaistą, alpinistą i taternikiem jaskiniowym. Był członkiem programu Polski Himalaizm Zimowy, należał do Polskiego Związku Alpinizmu. W akcji szczytowej nie wziął udziału Ali Olszański, który został trafiony kamieniem w udo między obozem I a II (29.06.) i musiał schodzić do bazy. 

Aktualnie na Nanga Parbat trwa akcja ratunkowa po pakistańskiego himalaistę - Asif Bhatti, który utknął na na wysokości 7500 metrów. Asif cierpi na ślepotę śnieżna i nie jest wstanie zejść. 

 

Rodzinie i przyjaciołom Pawła Kopcia składamy kondolencje.