Wczoraj odkryto dwa ciała w masywie najwyższego szczytu Tatr. 

W godzinach popołudniowych przypadkowy turysta odkrył ciało pod Batyżowiecką Próbą. Informując HZS, przesłał za pośrednictwem aplikacji jego dokładną lokalizację.  Prawdopodobną przyczyną wypadku był upadek z lawiną. Wszystko wskazuje na to, że jest to poszukiwany od wczoraj polski turysta. Mężczyzna wybrał się we wtorek 9 stycznia na samotną wycieczkę w Tatry słowackie. Nie poinformował bliskich o swoich planach. Jego samochód zlokalizowano w miejscowości Wyżne Hagi w okolicach Szczyrbskiego Jeziora. W godzinach wieczornych TOPR poinformował słowackich ratowników o kolejnym zaginięciu, wskazując ostatnią potwierdzoną lokalizację Polaka. Ratownicy HZS udali się na miejsce i znaleźli ciało. Turysta najprawdopodobniej nie przeżył upadku z grani. Tragicznie zmarły to Paweł Chowaniak. Mężczyzna często wrzucał relacje ze swoich wejść na tatrzańskie szczyty. W dniu wczorajszym jego ostatnie nagranie na profilu fb pochodzi z godziny 14:49 na Zadnim Gerlachu. Opowiadał jak ciężkie warunki panują na grani: "nic nie trzyma, jest jeden wielki cukier". To miało być jego 50 wejście na Gerlach

Dzisiaj polscy i słowaccy ratownicy przetransportowali ciała do Starego Smokowca. 

Wyrazy współczucia dla bliskich i przyjaciół zmarłych mężczyzn.